Postraszyli lidera, minimalnie przegrali z SMS-em

W sobotę 4 marca 2023 roku o godz. 9.00 w hali sportowej SP1 przy ul. Mickiewicza 25 w Morągu rozegrano mecze 5 kolejki warmińsko-mazurskiej ligi chłopców grupy młodszej. W pierwszym meczu podopieczni trenera Konstantego Targońskiego zmierzyli się z gospodarzami, drużyną UKS Jedynką Morąg. Na początku spotkania Szczypiorniak objął prowadzenie 2:1 jednak już po chwili gospodarze przejęli inicjatywę w tym spotkaniu i rzucili siedem bramek z rzędu. Do przerwy Jedynka prowadziła 19:5. Po zmianie stron gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i ostatecznie wygrali 27:11.

UKS Jedynka Morąg – KS Szczypiorniak Olsztyn 27:11 (19:5)

KS SZCZYPIORNIAK OLSZTYN: Antoni ZEMBRZUSKI, Krzysztof ZAWAL 5, Jakub BĄK 2, Mateusz MAZUR 1, Aleksander JAKUBOWSKI, Igor CHOJNOWSKI, Bartosz SZKAMRUK, Szymon KONOPIŃSKI 3, Wojciech KOWALCZYK, Michał RACZYŃSKI. 

Kary: 2 min (Zembrzuski)

Rzuty karne: 0/1 (Zawal 0/1)

Widzów: 34 osób

Sędziowali: Wojciech DOMALEWSKI i Piotr SOLPA (Olsztyn)

  W drugim spotkaniu o godz. 11.20 przeciwnikami olsztynian był zespół KPR-u Elbląg. Już na samym początku zespół z Elbląga zdominował zawodników Szczypiorniaka. Do przerwy było 16:7 dla KPR-u. Po zmianie stron dalej dominował KPR, który ostatecznie zwyciężył zasłużenie 31:11.

KPR Elbląg – KS Szczypiorniak Olsztyn 31:11 (16:7)

KS SZCZYPIORNIAK OLSZTYN: Antoni ZEMBRZUSKI 2, Krzysztof ZAWAL 1, Jakub BĄK 1, Mateusz MAZUR, Przemysław KASZUBA, Aleksander JAKUBOWSKI 2, Bartosz SZKAMRUK, Szymon KONOPIŃSKI, Wojciech KOWALCZYK 4, Michał RACZYŃSKI 1. 

Kary: 12 min (Bąk, Jakubowski, Konopiński, Targoński – trener)

Rzuty karne: 0/1 (Kaszuba 0/1)

Widzów: 40 osób

Sędziowali: Wojciech DOMALEWSKI i Piotr SOLPA (Olsztyn)

O godz. 17.00 na hali sportowej im. R. Bruskiego przy ul. Starego Urzędu 1 w Czersku zaprezentowali się podopieczni trenera Krzysztofa Maciejewskiego

Gospodarze szybko objęli prowadzenie 2:0, jednak w piątej minucie po celnym trafieniu Huberta Kaczmarka Olsztynianie wyszli na prowadzenie 2:3. Niestety gospodarze bardzo szybko rzucili 6 bramek i w 15 minucie spotkania prowadzili 8:3. Jednak Szczypiorniak nie składał broni i w 20 minucie po celnym trafieniu Brajana Szmidta było już tylko 8:6 dla MKS-u. Ostatnie 10 minut pierwszej połowy to popisowa gra gospodarzy, którzy na przerwę schodzili przy prowadzeniu 19:10.

Po zmianie stron doszło do prawdziwej katastrofy w grze Szczypiorniaka. Podopieczni trenera Maciejewskiego do 45 minuty nie byli w stanie pokonać bramkarza gospodarzy, Ci zaś w tym czasie rzucili 11 bramek i na tablicy wyników zrobiło się 30:10. Ostatnie minuty spotkania to już tzw. dobijanie przeciwnika. Załamani Olsztynianie nie byli w stanie nawiązać walki z MKS-em, który ostatecznie wygrał 42:15.

MKS Handball Czersk – KS Szczypiorniak II Olsztyn 42:15 (19:10)

KS SZCZYPIORNIAK II OLSZTYN: Oliwier KIEŁBOWSKI, Maciej KOWALCZYK – Jan Kamiński 2, Hubert KACZMAREK 3, Tymoteusz ABRABOWSKI, Tobiasz ŁABIENIEC 2, Brajan SZMIDT 2, Krystian JEZIERSKI 2, Wojciech DAMIĘCKI, Sebastian GRABOWSKI 1, Dawid PŁOCHACKI,  Jakub ZASĘPA 2, Adrian PIOTROWICZ 1, Tomasz ZAWAL, Sebastian KOWELEC.

Kary: 4 min (Zasępa, Kowalczyk) 

Rzuty karne: 1/3 (Łabieniec 0/1, Kaczmarek 0/1, Zasępa 1/1)

Widzów: 90

Sędziowali: Michał CZAPLICKI (Gdynia) i Michał MACKIW (Koszalin)

Również o godz. 17.00 ale w hali sportowej SOKOLNIA przy ul. Sikorskiego 1 w Kościerzynie rozegrano mecze 14 kolejki I Ligi grupy A. Podopieczni trenera Konstantego Targońskiego rywalizowali z liderem grupy zespołem KS Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna.

Początek spotkania gospodarze zaczęli od prowadzenia 2:0, jednak już po 5 minutach na tablicy wyników widniał remis. I tak mecz wyglądał do 25 minuty spotkania, bramka za bramkę z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy utrzymywali dwubramkowe prowadzenie. I właśnie w 25 minucie kiedy Sokół wyszedł na trzybramkowe prowadzenie 17:14, Olsztynianie przystąpili do ataku. W bramce świetnie spisywał się Jakub Pikura, w ataku brylowali Wojciech Golks, Przemysław Mosiewicz i Jakub Jurewicz, co spowodowało, że Szczypiorniak trafił cztery razy z rzędu i wyszedł na prowadzenie 17:18. Po kolejnej udanej interwencji Pikury Olsztynianie stanęli przed szansą wyjścia na dwubramkowe prowadzenie, niestety rzut spalił Klaudiusz Leszczyński, w obronie błąd popełnił Wojciech Golks (obrona w polu) i do przerwy gospodarze prowadzili 19:18.

Po zmianie stron do 43 minuty mecz toczył się bramka za bramkę, ale kiedy karę 2 minut otrzymał Wojciech Golks gospodarze skrzętnie to wykorzystali i odskoczyli na trzy trafienia. Kiedy wydawało się, że wszystko wraca do normy w 49 minucie Golks otrzymał koleją karę 2 minut i Sokół odjechał na 5 trafień. Pomimo ambitnej postawy do samego końca Szczypiorniak nie był w stanie odrobić strat i ostatecznie Sokół zwyciężył 34:29.

KS Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna – KS Szczypiorniak Olsztyn 34:29 (19:18)

KS SZCZYPIORNIAK OLSZTYN: Jakub PIKURA, Szymon KONARZEWSKI – Jakub JUREWICZ 3, Dominik ZIEJEWSKI 2, Dominik LEWANDOWSKI 2, Przemysław MOSIEWICZ 7, Krystian STRĄCZEK, Wojciech GOLKS 9, Adam LEŚNIAK 1, Klaudiusz LESZCZYŃSKI 1, Kacper TOPA 3, Piotr FABISIAK 1.

Kary: 6 min (Fabisiak, Golks x2)

Rzuty karne: 4/5 (Golks 4/5)

Widzów: 120 osób

Sędziowali: Arkadiusz KANIECKI i Mateusz SARNOWSKI (Brodnica)

Powiedzieli po meczu:

Trener Konstanty Targoński:Mecz z liderem na wyjeździe dla zespołu zamykającego tabelę to nie lada wyzwanie. Mimo to o wyniku końcowym zadecydowało 7 minut przestoju, w których przegraliśmy 6:1. Musimy być skoncentrowani przez całe spotkanie i zwracać uwagę na drobne błędy, których suma wpływa na końcowy wynik.”

Bramkarz Jakub Pikura: „To był ciężki wyjazdowy mecz. Niestety popełniliśmy za dużo prostych błędów, ale walczyliśmy do samego końca. Cieszę się, ze mogliśmy nawiązać walkę z tak doświadczonym zespołem.”

W niedzielę 5 marca br. o godz. 12.00 na hali sportowej V Liceum Ogólnokształcącego im. Wspólnej Europy przy ul. Krasickiego 2 podopieczni trenera Konstantego Targońskiego rozegrali awansem mecz 20 kolejki I ligi grupy A z zespołem SMS ZPRP I Kwidzyn. Ze względu na planowany remont hali od kwietnia, Szczypiorniak zmuszony jest do rozgrywania dwóch meczów w weekend. W pierwszym meczu SMS wygrał po karnych, więc tym razem Olsztynianie liczyli na rewanż. 

Niestety początek spotkania nie ułożył się po myśli gospodarzy gdyż goście dość szybko objęli trzybramkowe prowadzenie. Pomimo kilku udanych interwencji w bramce Szymona Konarzewskiego, w ataku Olsztynianie popełniali proste błędy i kiedy w 23 minucie goście uzyskali sześciobramkową przewagę, wydawało się, że jest już po meczu. Nic bardziej mylnego. W bramce zameldował się Jakub Pikura, który obronił rzut karny wykonywany przez gości, obrona poprawiła skuteczność, a piłki w ataku kończyli Jakub Bądzelewski i Jakub Jurewicz, a na sekundę przed końcem bezpośrednio z rzutu wolnego trafił Piotr Fabisiak i do przerwy Szczypiorniak przegrywał 15:17.

Po zmianie stron pierwsze 5 minut to gra bramka za bramkę, niestety między 35 a 42 minutą gospodarzom przytrafił się przestój i SMS odzyskał sześciobramkowe prowadzenie. Olsztynianie nie składali broni i pomimo czerwonej kartki z gradacji kar dla Wojciecha Golksa, ambitnie walczyli do samego końca o korzystny wynik. Niestety zabrakło czasu, gol Jakuba Jurewicza bezpośrednio z rzutu wolnego na zakończenie spotkania był tylko na otarcie łez. Ostatecznie Szczypiorniak przegrał 31:32.

KS Szczypiorniak Olsztyn – SMS ZPRP I KWIDZYN 31:32 (15:17)

KS SZCZYPIORNIAK OLSZTYN: Szymon KONARZEWSKI, Jakub PIKURA – Jakub JUREWICZ 7, Dominik ZIEJEWSKI, Dominik LEWANDOWSKI, Jakub BĄDZELEWSKI 5, Przemysław MOSIEWICZ 3, Krystian STRĄCZEK, Wojciech GOLKS 8, Adam LEŚNIAK, Klaudiusz LESZCZYŃSKI, Kacper TOPA, Piotr FABISIAK 6.

Kary: 8 min (Bądzelewski, Golks x3 – czerwona kartka)

Rzuty karne: 3/4 (Golks 0/1, Fabisiak 3/3)

Widzów: 60 osób

Sędziowali: Jakub ZAKRZEWSKI i Hubert MROCZEK-GOERKE (Brodnica)

Powiedzieli po meczu:

Kierownik Sebastian Witczak:Potrzebujemy przełamania i zwycięstwa, po cichu liczyliśmy, że dzisiaj to nastąpi. Niestety intensywność, rozgrywania spotkań, dała Nam się we znaki zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie. Szkoda niewykorzystanej szansy, ale nie składamy broni i w każdym meczu będziemy walczyć do samego końca.”

Rozgrywający Piotr Fabisiak: „Kolejny mecz przegrany przez zbyt dużą ilość błędów własnych. Na pewno cieszy to, że z meczu na mecz nasza gra wygląda lepiej, aczkolwiek ciągle brakuje nam drobnych szczegółów, które przesadzają o końcowym wyniku.”