Niespodzianki niestety nie było. Warmia Energa Olsztyn zwyciężyła w pierwszoligowych derbach naszego miasta 29:19. Tym samym podopieczni Mateusza Antolaka zanotowali już 17. ligową wygraną w tym sezonie. Zawodnikiem Meczu został grający w szeregach rywala nasz wychowanek – Jakub Ostrówka.
Było dobrze, ale tylko do 4. minuty…
Starcie 21. kolejki I ligi mężczyzn (gr. A) było pojedynkiem ekip walczących o dwa zgoła odmienne cele. Szczypiorniak grał dziś o trzecie domowe zwycięstwo z rzędu i zbudowanie sobie przewagi nad ostatnim zespołem w tabeli, zaś Warmia o zachowanie szans na awans do Ligi Centralnej. Od początku na parkiecie było dość nerwowo i na pierwszą bramkę przyszło nam czekać do 3. minuty.
Wtedy to Karol Domagalski zanotował trafienie numer 100 w tym sezonie. Chwilę później Krystian Strączek podwyższył na 2:0 i wydawało się, że sobotnie derby faktycznie mogą „rządzić się swoimi prawami”. Niestety od tego momentu do głosu zaczęła dochodzić Warmia. W 4. minucie konto bramkowe gości otworzył Piotr Dzido, a niespełna 60 sekund później wyrównał Jakub Ostrówka.
Los chciał, że Szczypiorniak już więcej razy w tym spotkaniu nie prowadził. Co więcej, ostatnim remisem było 3:3 po golu Jakuba Frydrychowicza. Podopieczni Mateusza Antolaka weszli już na właściwe obroty i do przerwy zbudowali sobie dziewięciobramkową przewagę (17:8). Nie była to dobra połowa naszego zespołu, który miał spore problemy w starciu z wyżej notowanym rywalem.
Warmia do końca kontrolowała przebieg meczu
Zrywu Szczypiorniaka w drugiej połowie raczej ciężko było się spodziewać. Warmia Energa Olsztyn jest na tyle doświadczonym zespołem, że odebranie jej zwycięstwa w tym meczu graniczyłoby z całkowitym cudem. Po cichu liczyliśmy jednak, że dystans bramkowy nieco uda się skrócić. Nie wyszło jednak tak, jakbyśmy tego chcieli i sobie życzyli. Ale po kolei.
Początek drugiej połowy był dość optymistyczny. Na gola Kacpra Łapińskiego dwoma trafieniami odpowiedział Mateusz Liszewski. Z biegiem czasu goście łapali kolejne kary, dlatego można było mieć nadzieję, że małymi kroczkami będziemy odrabiać stratę. Niestety my także nie wyrzekliśmy się kolejnych błędów, jak przykładowo zbyt wczesne wejście na boisko po karze Mirosława Ośko.
Nasz kapitan był jednak jednym z jaśniejszych punktów naszej drużyny w derbowym meczu. Mirek rzucił w sobotnim spotkaniu siedem bramek – najwięcej spośród wszystkich zawodników. Warmia nie pozwalała jednak zbliżyć nam się na mniej niż siedem trafień (13:20), a raz prowadziła nawet dwunastoma golami (17:29). Ostatecznie goście zwyciężyli różnicą 10 goli – 29:19.
Bohaterowie meczu Szczypiorniak – Warmia
Na parkiecie Małej Areny Hali Urania mieliśmy dziś kilku zawodników, na których nasze oczy były zwrócone w szczególności. To przede wszystkim trzej nasi wychowankowie – Piotr Dzido, Michał Safiejko i Jakub Ostrówka. Pierwszy z nich to obecny kapitan Warmii Energa Olsztyn oraz brązowy medalista Mistrzostw Polski Juniorów w barwach Szczypiorniaka z 2012 roku.
Michał to natomiast złoty medalista tej imprezy, który krążek z najcenniejszego kruszcu wywalczył dziewięć lat później – oczywiście także jako zawodnik naszego zespołu. Na koniec został Jakub, czyli najskuteczniejszy strzelec Szczypiorniaka z poprzedniego sezonu. Kuba zakończył kampanię 2023/2024 z wynikiem 101 bramek. Każdy z nich otrzymał dziś swoje minuty na parkiecie.
W naszym zespole „pod lupą” był Karol Domagalski, który swoim 100. trafieniem w tym sezonie otworzył wynik meczu. W trakcie spotkania uwagę przyciągali również Maciej Kowalczyk i Oliwier Kiełbowski. Pierwszy z bramkarzy zanotował kilka ważnych interwencji w pierwszej połowie, zaś drugi z bardzo dobrą skutecznością odbijał rzuty rywali po zmianie stron.
Zawodnik Meczu – Jakub Ostrówka
To jednak nie wystarczyło, aby któryś z naszych młodych golkiperów został wybrany Zawodnikiem Meczu. Tytuł ten trafił do rąk jednego z wychowanków Szczypiorniaka – Jakuba Ostrówki. Nagrodę ufundowaną przez naszego Partnera British School Olsztyn wręczył 24-letniemu rozgrywającemu Konstanty Targoński. Kuba chętnie podzielił się z nami swoimi dzisiejszymi wrażeniami.
To już drugi raz, kiedy przyszło mi się mierzyć przeciwko klubowi, w którym tak naprawdę byłem od dziecka. Przyznam, że to dość dziwne uczucie. Trener wystawił mnie dziś na boisko, więc trzeba sobie było jakoś z tym poradzić. Choć mam sobie trochę do zarzucenia, to jestem zadowolony z tego, że to ja dostałem nagrodę Zawodnika Meczu. Mógłbym także wymienić kilka osób, które grały równie dobrze. Nasz zespół dziś mocno powalczył, także była naprawdę dobra rywalizacja, z której wychodzimy górą. W kolejnych tygodniach w lidze może wydarzyć się tak naprawdę wszystko. My musimy punktować i liczymy, że rywalom nie za każdym razem będzie się to udawało, dlatego dalej wierzymy, że ten awans do Ligi Centralnej jest możliwy
– podsumował wychowanek Szczypiorniaka.

KS Szczypiorniak Olsztyn – Warmia Energa Olsztyn 19:29 (8:17)
KS Szczypiorniak Olsztyn: Oliwier Kiełbowski, Maciej Kowalczyk – Mirosław Ośko 7, Jakub Bartczak, Dominik Ziejewski, Karol Domagalski 4, Hubert Kaczmarek, Jakub Frydrychowicz 2, Mateusz Liszewski 4, Krystian Strączek 1, Jakub Zasępa, Oliwier Dębek, Brajan Szmidt 1, Wojciech Wicinek, Tomasz Zawal, Wojciech Skalski.
Warmia Energa Olsztyn: Cezary Kaczmarczyk, Piotr Rynkiewicz – Dawid Jankowski 1, Franciszek Gregorski 4, Michał Safiejko 2, Wiktor Zamojski 3, Filip Drobik 2, Dawid Przysiek, Filip Cemka 2, Michał Sikorski, Jan Lewandowski, Kacper Łapiński 3, Jakub Ostrówka 3, Michał Derdzikowski, Piotr Dzido 4, Marcin Malewski 3.
Kary: 10 min (Ośko x2, Ziejewski x2, Liszewski) – 14 min (Zamojski x2, Drobik, Cemka, Sikorski, Łapiński, Dzido)
Czerwona kartka: Dzido (Warmia)
Rzuty karne: 3/4 (Domagalski 3/4) – 0/3 (Zamojski 0/1, Ostrówka 0/1, Cemka 0/1)
Sędziowali: Adam Dejna (Tczew) i Marcin Miechowski (Ciechanów)
ZOBACZ TAKŻE: Jeziorak lepszy o zaledwie cztery trafienia