Wygrany bój w Gryfinie!

W sobotę 16 października 2021 roku o godz. 18.00 w hali widowiskowo-sportowej w Gryfinie przy ul. Niepodległości 16 zmierzyły się zespoły PGE KPR Gryfino i KS „Szczypiorniak” Olsztyn, które jeszcze w ubiegłym sezonie rywalizowały ze sobą o Mistrzostwo II Ligi Grupy 2 (pomorskiej). Oba zespoły w poprzednim sezonie okazały się bardzo gościnne, gdyż w Olsztynie wygrała ekipa KPR-u, zaś w spotkaniu rewanżowym w Gryfinie triumfowała drużyna Szczypiorniaka. 

Pierwszą bramkę w spotkaniu zdobyli podopieczni trenera Konstantego Targońskiego, jednak goście szybko odpowiedzieli celnym rzutem, a gdy w 3 minucie Wojciech Golks otrzymał karę 2 minut wykluczenia, a za jego faul sędziowie podyktowali rzut karny wydawało się, że gospodarze szybko wypracują kilkubramkową przewagę. Na ich nieszczęście bramki Szczypiorniaka strzegł świetnie dysponowany tego dnia Jakub Pikura, który nie dość że obronił rzut karny, to następnie obronił dwie sytuację sam na sam i w 7 minucie to goście prowadzili 1:3. Niestety kilka niecelnych rzutów oraz świetna postawa bramkarza gospodarzy Kacpra Kłodzińskiego (byłego zawodnika OKPR Warmii Energi Olsztyn) sprawiły, że już w 9 minucie gospodarze wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Do 15 minuty mecz toczył się bramka za bramkę. W 18 gospodarze odskoczyli na trzy bramki, którą w 21 minucie powiększyli o kolejne dwa trafienia. Różnica pięciu bramek na korzyść gospodarzy podziałała na podopiecznych trenera Targońskiego jak płachta na byka, którzy rzucili się do odrabia strat i w 25 minucie doszli przeciwnika na dwie bramki. Do przerwy KPR prowadził 16:13.

Po przerwie szczypiorniści z Olsztyna wykorzystali świetną dyspozycję swojego bramkarza
i systematycznie zbliżali się do rywala. W 43 minucie po rzucie Piotra Dzido na tablicy wyników był remis po 20. W 49 minucie gospodarze ponownie odskoczyli na trzy trafienia. Trener Konstanty Targoński poprosił o czas na którym ustalono taktykę na ostatnie 10 minut spotkania. Zawodnicy doskonale wywiązali się z powierzonych zadań. Po ustalonej zagrywce dwukrotnie ze skrzydła celnie rzucił Tomasz Zaborowski, jednak w 54 minucie spotkania to gospodarze nadal prowadzili różnicą trzech bramek. I wtedy zaczęła się koncertowa gra olsztyńskiego Szczypiorniaka. Bramkę zamurował Pikura, w obronie dzielnie sekundowali mu Jakub Ostrówka, Przemysław Mosiewicz i Radosław Dzieniszewski. Olsztynianie udowodnili po raz kolejny, że walczą do samego końca i pomimo ciężkiej podróży to oni zachowali więcej sił na koniec spotkania i po trzech bramkach Golksa, jednej kapitana Dzieniszewskiego i Mosiewicza na minutę przed końcem Szczypiorniak prowadził dwoma bramkami, którego nie oddał już do końca. Kolejne zwycięstwo olsztynian w I lidze stało się faktem.  

  Świetne zawody rozegrał w bramce Jakub Pikura, pozostali zawodnicy z pola dzielnie realizowali ustaloną taktykę na ten mecz, która okazała się zwycięska. Olsztynianie po raz kolejny pokazali charakter i ogromne serducho do walki. Martwią urazy Jakuba Ostrówki i Piotra Dzido, ale miejmy nadzieję, że okażą się one mniej groźne niż wyglądały.


Po meczu powiedzieli:

Trener Konstanty Targoński: „W kluczowych momentach świetnie bronił Jakub Pikura, co napędzało pozostałych zawodników do coraz lepszej gry i pozwoliło uwierzyć, że możemy wywieść z Gryfina komplet punktów.”

Kapitan Radosław Dzieniszewski: „Nasza dyspozycja fizyczna nie byłą dzisiaj idealna po tak długiej
i wyczerpującej podróży busem. Mecz należał do tych ciężkich. Wielkie gratulacje dla każdego
z chłopaków, bo dzisiejszy wynik zawdzięczamy charakterom i walce do końca!””   

RozgrywającyPrzemysław Mosiewicz: „Mecz był bardzo zacięty, żadna ze stron nie ustępowała. Ciężka praca na treningach zdecydowała o końcówce w której zachowaliśmy zimną krew
i skończyliśmy mecz zwycięsko.”

PGE KPR Gryfino – KS Szczypiorniak Olsztyn 27:28 (16:13)

KS SZCZYPIORNIAK OLSZTYN: Jakub PIKURA, Fabian MASŁOWSKI – Jakub JUREWICZ , Dominik LEWANDOWSKI, Jakub BĄDZELEWSKI, Przemysław MOSIEWICZ 6, Wojciech GOLKS 5, Tomasz ZABOROWSKI 3, Maciej WARMIŃSKI, Jakub OSTRÓWKA 4, Piotr DZIDO 5, Radosław DZIENISZEWSKI 5, 

Kary: 6 min. (Golks, Mosiewicz, Ostrówka)

Rzuty karne: 1/1 (Golks 1/1)

Widzów: 120 osób

Sędziowali: Adam KALISZEWSKI i Mateusz TYLIŃSKI (Kościan)