Mecz o sześć punktów już w sobotę!

Abramczyk AZS UKW Bydgoszcz będzie gościł Szczypiorniaka Olsztyn w 18. kolejce I ligi piłki ręcznej mężczyzn. Nie mamy żadnych wątpliwości, że będzie to mecz o przysłowiowe „sześć punktów”, bowiem oba zespoły w tabeli dzielą zaledwie trzy „oczka”.

Pierwszy mecz po długiej przerwie

Aby przypomnieć sobie ostatnie ligowe starcie Szczypiorniaka Olsztyn, należy wrócić pamięcią do dnia 8 lutego. Wspominamy go bardzo dobrze, ponieważ naszą wyższość musiał wówczas uznać KPR Gryfino. Mecz, który rozegrany został w Małej Arenie Hali Urania, zakończył się zwycięstwem naszego zespołu 30:25. Tym samym zanotowaliśmy drugą ligową wygraną w tym sezonie.

Trzeba przyznać, że frekwencja na trzecim w tym roku spotkaniu dopisała. Kibice przybyli tłumnie i zostało im to wynagrodzone. Już do przerwy Szczypiorniak prowadził 17:14, a w trakcie drugiej połowy tylko potwierdził swoją siłę. Tytuł Zawodnika Meczu trafił w ręce Dominika Ziejewskiego, który zanotował cztery trafienia. Więcej o starciu 14. kolejki pisaliśmy TUTAJ.

Słaby początek rundy w wykonaniu gospodarzy

Drużyna z Bydgoszczy z pewnością nie może zaliczyć początku roku do udanych. Abramczyk AZS UKW poniósł cztery porażki w czterech pierwszych meczach rundy rewanżowej. Najwyżej, bo aż 14 bramkami (23:37), sobotni gospodarze ulegli niespełna miesiąc temu – 1 lutego. Bezlitosny okazał się wówczas aktualny wicelider tabeli – MKS BODEGA Grudziądz.

Wcześniej w Bydgoszczy wygrał także SMS ZPRP Kwidzyn (35:25), a i spotkania wyjazdowe nie przyniosły punktów podopiecznym Krzysztofa Kościańskiego. W 15. serii gier SMS ZPRP II Płock zwyciężył u siebie 35:26, a dwie kolejki później gościnny nie był KPR Gryfino, triumfując 29:23. Co więcej, goście nie zdobyli choćby punktu od 24 listopada, kiedy to pokonali USAR Kwidzyn 40:28.

Kompletny odlot 12 października 2024 roku

Rozegrany 12 października ubiegłego roku w Małej Arenie Hali Urania mecz z bydgoskim zespołem niejako zapisał się na kartach historii Szczypiorniaka Olsztyn. Po kilkudziesięciu spotkaniach bez wygranej nastąpiło tak długo wyczekiwane przełamanie. Podopieczni Krzysztofa Maciejewskiego i Konstantego Targońskiego zwyciężyli w dramatycznych okolicznościach 27:26.

Na niespełna 10 sekund przed końcem meczu, przy wyniku remisowym 26:26, Dominik Pałasz trafił w słupek i wydawało się, że marzenia o wygranej trzeba będzie odłożyć na inną okazję. Odbitą piłkę zebrał jednak Hubert Kaczmarek i skutecznym rzutem wprawił Kibiców w totalny szał radości. To był moment, na który wyczekiwaliśmy od wielu dobrych miesięcy!

Do Bydgoszczy (nie) jedziemy w roli faworyta

W najbliższą sobotę czeka nas mecz, który po prostu nie ma zdecydowanego faworyta. Choć to nasz zespół plasuje się o dwie lokaty wyżej, to w hali Centrum Edukacji Kultury Fizycznej i Sportu Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego może wydarzyć się wszystko. Jesteśmy jednak pewni, że 1 marca dojdzie do spotkania dwóch ekip, które o zwycięstwo będą walczyć do ostatniej piłki.

Oba zespoły potrzebują bowiem punktów jak tlenu. Abramczyk AZS UKW Bydgoszcz z pewnością marzy o odbiciu się od dna tabeli, natomiast nam zależy na ucieczce z jej dolnych rejonów. Czy zatem sobotnia potyczka okaże się dla nas równie szczęśliwa jak ta z połowy października? Mecz o przysłowiowe „sześć punktów” rozpocznie się o godzinie 16:00. Trzymajcie mocno kciuki!

ZOBACZ TAKŻE: Drugie zwycięstwo w tym sezonie stało się faktem!