W sobotę Szczypiorniaka Olsztyn czeka mecz z gatunku arcyważnych. Do Małej Areny Hali Urania zawita MKS SPR Polska Handball Czersk. 18 października przy Piłsudskiego 44 dojdzie do pojedynku dwóch zespołów, które zamykają ligową tabelę. Co więcej, obie drużyny wciąż mają zerowy dorobek punktowy. Nie mamy więc wątpliwości, że dla każdej ze stron będzie to starcie o przysłowiowe „sześć punktów”. Jego początek o godzinie 20:00.
Beniaminek wciąż nieco zagubiony
MKS SPR Polska Handball Czersk na pierwszoligowych parkietach jeszcze nie wygrał. Prowadzony przez Radosława Steege beniaminek wciąż czeka na pierwszy – historyczny punkt na tym poziomie rozgrywkowym, choć do niespodzianki mógł doprowadzić już w 2. kolejce. Nasz najbliższy rywal przegrał wyjazdowe starcie w Kwidzynie 30:31, mimo że do przerwy prowadził 17:12.
W rezultacie marzenia o premierowym „oczku” na parkietach I ligi musiał nieco odłożyć w czasie. Do tej pory zespół z Czerska sześciokrotnie schodził z boiska pokonany. Aktualnie plasuje się na trzynastym miejscu w ligowej tabeli. Korzystniejszy bilans bramkowy mają zawodnicy Radosława Steege, dlatego to Szczypiorniak zajmuje niechlubną, ostatnią pozycję.
Pierwsze punkty obowiązkiem Szczypiorniaka
Jeśli nie w sobotę, to kiedy? Zła passa musi w końcu zostać przerwana, dlatego też wierzymy, że przełomowy moment tego sezonu nadejdzie właśnie 18 października. W poprzedniej kampanii w Małej Arenie Hali Urania zwyciężaliśmy czterokrotnie. W obecnej tak naprawdę ani razu nie udało się zagrozić któremukolwiek zespołowi i postraszyć go stratą punktów.
Bliżej tego celu byliśmy na dotychczasowych wyjazdach. W Obornikach i Tczewie byliśmy słabsi od swoich rywali o odpowiednio trzy (26:29) i cztery trafienia (28:32). Niemoc meczów na terenie przeciwnika wciąż trwa, ale najpierw trzeba się skupić na tym, żeby zacząć wygrywać u siebie. Wydaje się, że sobotnie starcie jest wymarzonym momentem do tego.
Wygra ten, kto popełni mniej błędów
Pojedynek 7. kolejki reklamujemy jako mecz o przysłowiowe „sześć punktów” i raczej nie powinno to nikogo dziwić. W Małej Arenie Hali Urania staną naprzeciw siebie dwa zespoły, które mają coś do udowodnienia – sobie oraz swoim kibicom. Trzeba gonić, bo rywale nie śpią i stopniowo, krok po kroku, oddalają się od strefy spadkowej.
Z racji, że będzie to potyczka dwóch drużyn zamykających ligową tabelę, komplet „oczek” zgarnie ten zespół, który popełni mniej błędów. Te przytrafiają się obu ekipom dość często, dlatego klucz do sukcesu to wyeliminowanie ich. Patrząc tylko na liczby, minimalnym faworytem sobotniego meczu będzie MKS SPR Polska Handball Czersk. Matematykę odłóżmy jednak na bok.
KS Szczypiorniak Olsztyn kontra MKS SPR Polska Handball Czersk już w sobotę!
18 października Szczypiorniak Olsztyn musi pokazać, że miejsce w rozgrywkach I ligi po prostu mu się należy. Nie mamy jednak wątpliwości, że głodny zwycięstw MKS SPR Polska Handball Czersk zrobi wszystko, by po raz pierwszy w historii zapunktować na tym poziomie rozgrywkowym. Starcie 7. kolejki rozpocznie się o godzinie 20:00. Spodziewamy się prawdziwego pojedynku „na noże”!
ZOBACZ TAKŻE: Gospodarze bezlitośni. SMS ZPRP Kwidzyn wygrał u siebie 38:20