Gdańsk niezdobyty, choć zabrakło naprawdę niewiele…

Port Service Wybrzeże I Gdańsk okazało się nieznacznie lepsze w starciu 22. kolejki I ligi piłki ręcznej mężczyzn (gr. A) i zwyciężyło 32:29. Do pierwszej od ponad trzech lat wyjazdowej wygranej zabrakło dziś naprawdę niewiele. Szczypiorniak był na prowadzeniu przez znaczną część spotkania, jednak nie był w stanie dowieźć go do samego końca. Triumf gospodarzom zapewniły akcje w ostatnich minutach gry…

Znakomita pierwsza odsłona

Premierowe 30 minut meczu 22. kolejki Szczypiorniak Olsztyn rozegrał wręcz koncertowo. Wynik otworzył w 3. minucie Mateusz Liszewski. Następnie do stanu 5:5 oba zespoły szły „cios za cios”. Tak naprawdę tylko do tego momentu Port Service Wybrzeże I Gdańsk było w stanie dorównać kroku naszej drużynie. Od 10. minuty podopieczni Konstantego Targońskiego rozwinęli skrzydła.

Wówczas Szczypiorniak odskoczył na dwa gole przewagi (7:5). Przez kilka minut znów mieliśmy sytuację, kiedy oba zespoły rzucały bramki naprzemiennie. Choć w 18. minucie Karol Domagalski zmarnował rzut karny, to nie przeszkodziło to, by olsztynianie wyszli po raz pierwszy w tym meczu na trzybramkowe prowadzenie. Do siatki rywali trafił po dobitce Mirosław Ośko i zrobiło się 11:8.

W 23. minucie nasz kapitan został zaatakowany przez Antoniego Kudlickiego i mocno drżeliśmy o jego bark oraz kciuka. Ostatecznie skończyło się na strachu. W drugiej połowie Mirek kontynuował grę z zaklejonym palcem, zaś zawodnik gospodarzy za to zagranie obejrzał czerwoną kartkę. Mimo absencji kapitana, nasza drużyna spisała się na medal, schodząc na przerwę z wynikiem 18:14.

Szczypiorniak szedł tego dnia po zwycięstwo

Podbudowany czterobramkowym prowadzeniem do przerwy Szczypiorniak ani myślał zwalniać tempa w drugiej połowie. Rzucanie po zmianie stron rozpoczął wracający do gry już z opatrunkiem Mirosław Ośko. Wybrzeże Gdańsk odpowiedziało skutecznym rzutem Jakuba Dworaczyka, ale to, co wydarzyło się chwilę później, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.

W 34. minucie bramkarza gospodarzy pokonał Dominik Ziejewski i po raz pierwszy w tym meczu nasz zespół prowadził pięcioma trafieniami (20:15). Chwilę później rezultat podwyższył z rzutu karnego Karol Domagalski, by za moment kolejne trafienia dla Szczypiorniaka zanotowali Mateusz Liszewski i Jakub Frydrychowicz. Podopieczni Konstantego Targońskiego prowadzili 23:15.

Co prawda tablica wyników w Hali Sportowej Gdańskiego Ośrodka Sportu pokazywała dopiero 39. minutę, ale powoli zaczynaliśmy wierzyć, że pierwsze od ponad trzech lat wyjazdowe zwycięstwo stanie się faktem. Do tego momentu Szczypiorniak grał jak z nut i mimo nieco osłabionej, zaledwie 14-osobowej kadry był w stanie dominować nad zespołem gospodarzy.

Wybrzeże Gdańsk odrobiło straty w samej końcówce

Tak kolorowo nie mogło być jednak przez całe spotkanie. Trzy szybkie bramki zdobyte przez Port Service Wybrzeże I Gdańsk nieco sprowadziły nas na ziemię. Równie ekspresowo odpowiedział Karol Domagalski i znów było dosyć bezpiecznie – 24:18. Kolejne akcje to ponownie wymiana „cios za cios”, aż do stanu 26:21 dla Szczypiorniaka. Wydawało się jednak, że nadal jest spokojnie.

W 47. minucie gospodarze zbliżyli się na cztery bramki straty – do siatki olsztynian trafił Tymon Łaszewski. Po chwili rzut karny wykonywany przez Jakuba Dworaczyka obronił Maciej Kowalczyk, ale przy dobitce egzekutor był już bezbłędny. Na tablicy wyników widniał zatem rezultat 26:23 dla ekipy prowadzonej przez Konstantego Targońskiego i obawy o korzystny wynik zaczęły rosnąć.

Niestety okazały się one słuszne. W 50. minucie gospodarze mieli już tylko dwa gole straty (25:27). Co prawda trafienie Mateusza Liszewskiego dało odrobinę oddechu, ale trzy kolejne zanotowali gdańszczanie. Od stanu 28:28 (57. minuta) czterokrotnie rzucili piłkę do naszej bramki, natomiast nasz zespół odpowiedział tylko raz. Tym samym Port Service Wybrzeże I Gdańsk wygrało 32:29…

Port Service Wybrzeże I Gdańsk – KS Szczypiorniak Olsztyn 32:29 (14:18)

Port Service Wybrzeże I Gdańsk: Mateusz Syga 1, Adam Zakrzewski – Jakub Dworaczyk 6, Oliwier Murawski, Patryk Tomaszewski 1, Jakub Subel 7, Antoni Kudlicki 2, Kacper Lorbiecki, Tymon Łaszewski 2, Grzegorz Konopka 1, Gracjan Wysokiński 5, Igor Brauer, Łukasz Nowak 2, Dominik Wnuk 2, Michał Linda 1, Tymoteusz Badziński 2.

KS Szczypiorniak Olsztyn: Oliwier Kiełbowski, Maciej Kowalczyk – Mirosław Ośko 3, Jakub Bartczak, Dominik Ziejewski 5, Karol Domagalski 7, Hubert Kaczmarek 2, Jakub Frydrychowicz 3, Mateusz Liszewski 4, Krystian Strączek 5, Jakub Zasępa, Oliwier Dębek, Wojciech Wicinek, Wojciech Skalski.

Kary: 6 min (Subel, Lorbiecki, Łaszewski) – 14 min (Wicinek x2, Bartczak, Ziejewski, Domagalski, Kaczmarek, Strączek)

Czerwona kartka: Kudlicki (Wybrzeże)

Rzuty karne: 3/4 (Dworaczyk 2/3, Wysokiński 1/1) – 3/5 (Domagalski 3/5)

Sędziowali: Ariel Dobosz (Bydgoszcz) i Karol Piernicki (Grudziądz)

ZOBACZ TAKŻE: Warmia górą w derbach Olsztyna