Daleka wyprawa do Gryfina zakończona porażką

W sobotę 5 listopada 2022 roku o godz. 16.00 w Hali Sportowej przy Liceum Ogólnokształcącym w Gryfinie przy ul. Niepodległości 16 podopieczni trenera Konstantego Targońskiego rozegrali mecz 6 kolejki I ligi grupy A w sezonie 2022/2023 z PGE KPR Gryfino.

Zawodnicy KS „Szczypiorniak” Olsztyn jechali do Gryfina po 5 kolejnych ligowych porażkach. Nadziei na dobry wynik dodawał fakt, że Szczypiorniak odniósł 3 kolejne zwycięstwa nad zespołem z Gryfina z czego dwa na wyjeździe. 

Pierwsza połowa zaczęła się idealnie dla Szczypiorniaka, gdyż po bramkach Karola Domagalskiego i Jakuba Jurewicza Olsztynianie prowadzili 0:2. Niestety już po 6 minutach gospodarze odrobili straty z nawiązką i prowadzili 6:2. Kiedy w 11 minucie gospodarze odskoczyli na 6 trafień trener Targoński dokonał roszad w wyjściowym składzie, co poskutkowało skuteczną grą w obronie i rzuceniem sześciu bramek z rzędu doprowadzając do remisu 10:10 w 18 minucie spotkania po celnym trafieniu Przemysława Mosiewicza z drugiej linii. Do końca pierwszej połowy mecz toczył się bramka za bramkę, z lekką przewagą gospodarzy, którym udało się wypracować dwubramkową przewagę i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 18:16.

Po zmianie stron gospodarze szybko odskoczyli na 5 trafień, ale Olsztynianie starali się powoli odrabiać straty. Niestety w 41 minucie goście grali w podwójnym osłabieniu po karach dwuminutowych dla Krystiana Strączka i Karola Domagalskiego. W tym okresie gospodarze dorzucili kolejne 4 bramki co pozwoliło im spokojnie kontrolować przebieg spotkania. Szczypiorniak chciał za wszelką cenę odrobić straty, ale zmęczenie podróżą dało o sobie znać, zaczęli popełniać błędy w ataku, a gospodarze skrzętnie wykorzystywali nadarzające się kontry. Ostatecznie KPR wygrał 40:25.

PGE KPR Gryfino – KS Szczypiorniak Olsztyn 40:25 (18:16)

KS SZCZYPIORNIAK OLSZTYN:  Jakub PIKURA – Jakub JUREWICZ 5, Dominik ZIEJEWSKI 1, Dominik LEWANDOWSKI 4, Karol DOMAGALSKI 4, Jakub BĄDZELEWSKI 1, Przemysław MOSIEWICZ 4, Oliwier PTAK, Krystian STRĄCZEK, Adam LEŚNIAK, Kacper TOPA 2, Piotr FABISIAK 3, Łukasz SYPNIEWSKI 1.

Kary: 8 min (Ziejewski, Domagalski, Bądzelewski, Strączek)

Rzuty karne: 1/1 (Jurewicz 1/1)

Widzów: 200 osób

Sędziowali: Mariusz MARCINIAK i Piotr RADZISZEWSKI (Wolsztyn)

Po meczu powiedzieli:

Trener Konstanty Targoński: „Daleki wyjazd dał się we znaki młodym zawodnikom. W pierwszej połowie nawiązaliśmy równorzędną walkę z Gryfonem mimo licznie nie wykorzystanych sytuacji sam na sam z bramkarzem. Po zmianie stron posypała nam się gra w ataku czego efektem były bezwzględnie wykorzystane kontry gospodarzy. Musimy podnieść głowę i w następnym meczu walczyć do końca.”

Również w sobotę o godz. 16.00 w Hali Sportowo-Widowiskowej w Tczewie przy ul. Królowej Marysieńki 10 drugi zespół prowadzony przez trenera Krzysztofa Maciejewskiego rozegrał mecz o mistrzostwo drugiej ligi grupy pomorskiej w sezonie 2022/2023 z Sambor Latocha Agropom Tczew.

Już na samym początku gospodarze uzyskali znaczną przewagę. Niestety fatalna postawa Olsztynian w obronie i nieskuteczność w ataku spowodowała, że do przerwy gospodarze prowadzili bardzo wysoko 31:16.

W przerwie trener Maciejewski wstrząsnął zespołem co przełożyło się na znacznie lepszą grę w drugiej połowie. Wyniku meczu nie udało się jednak odwrócić, ale druga połowa zakończyła się wynikiem 14:9. Ostatecznie Szczypiorniak II Olsztyn przegrał w Tczewie 45:25.

Sambor Latocha Agropom Tczew – KS Szczypiorniak II Olsztyn 45:25 (31:16)

KS SZCZYPIORNIAK II OLSZTYN: Aleksander KANIA, Maciej KOWALCZYK 1, Oliwier KIEŁBOWSKI – Jan KAMIŃSKI 8, Hubert KACZMAREK 1, Tymoteusz ABRAMOWSKI, Tobiasz ŁABIENIEC 6, Brajan SZMIDT 4, Wojciech DAMIĘCKI, Dawid PŁOCHACKI, Maciej PRYK 1, Jakub ZASĘPA 2, Piotr SZCZECHOWSKI, Igor SZAŁKOWSKI, Adrian PIOTROWICZ 2, Tomasz ZAWAL.

Kary: 8 min (Kamiński x 2, Abramowski, Damięcki)

Rzuty karne: 2/2 (Łabieniec 1/1, Zasępa 1/1)

Widzów: 103 osób

Sędziowali: Łukasz LEWICKI i Piotr SERWADCZAK (Gdańsk)

Po meczu powiedzieli:

Trener Krzysztof Maciejewski: „W meczu z Tczewem w pierwszej połowie graliśmy bardzo źle w obronie, pozwalaliśmy gospodarzom na łatwe zdobywanie bramek oraz zbyt dużo popełniliśmy błędów własnych, nie trafianie z dogodnych sytuacji zemściło się straconą bramką z kontrataku. Natomiast w drugiej odsłonie poprawiliśmy grę w obronie, zdecydowanie i skutecznie kończyliśmy akcje w ataku, dzięki czemu mogliśmy walczyć z przeciwnikiem jak równy z równym.”