Po czwartkowym (29 kwietnia) meczu w Tczewie, w którym pokonaliśmy MKS Sambor Latocha Agropom Tczew 28:23 (15:11), awansowaliśmy na drugie miejsce w tabeli i mamy szanse zakończyć rozgrywki z tytułem wicemistrza grupy. O wszystkim zadecydują dwa ostatnie spotkanie sezonu. U siebie z MKS Handball Czersk i w Brodnicy z MKS. Jeśli nasz zespól zaprezentuje podobny poziom gry jest realna szansa by osiągnąć cel.

MKS Sambor Latocha Agropom Tczew –  KS Szczypiorniak Olsztyn 23:28 (11:15)

KS Szczypiorniak Olsztyn: Jakub Pikura, Sebastian Kusiak, Jakub Jurewicz, Robert Targoński-5, Filip Lewalski-2, Maciej Retkiewicz, Karol Domagalski-3, Jakub Bądzelewski-1, Przemysław Mosiewicz-2, Dominik Lewandowski-2, Konrad Domian-4, Jakub Ostrówka-5, Mateusz Reszczyński, Radosław Dzieniszewsski-4

W Tczewie od pierwszych minut przejęliśmy inicjatywę. Gospodarze ani razu nie prowadzili. Raz, w 24 minucie udało im się nas dojść, ale wynik 9:9 utrzymał się tylko przez chwilę. Szybko przyspieszyliśmy tempo i już do przerwy wypracowaliśmy czterobramkową przewagę. Po zmianie stron mecz miał podobny przebieg. Kontrolowaliśmy sytuację. Trener Konstanty Targoński bez większego ryzyka rotował składem, zresztą drużyna cały czas grała na równym poziomie bez większych tąpnięć. W 58 minucie było już nawet 28:21 i w ostatnich sekundach gospodarzom udało się tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Rozegraliśmy dobry mecz i mamy nadzieje, że tak będzie do końca.