SZCZYPIORNIAK NIE ZWALNIA TEMPA.

Nasi II-ligowcy odnieśli w sobotę (24 października) czwarte zwycięstwo i nadal są w ścisłej czołówce z kompletem punktów. Mecz w Bydgoszczy, wygrany ostatecznie 34:29  nie był łatwy, gospodarze nawet do przerwy prowadzili (18:16), ale w porę ich dogoniliśmy, a potem już dyktowaliśmy warunki. Widać coraz większe poczucie własnej wartości i pewność w grze.

AZS UKW Bydgoszcz – KS Szczypiorniak Olsztyn 29:34 (18:16)

KS Szczypiorniak Olsztyn: Fabian Masłowski i Jakub Pikura oraz Jakub Jurewicz-4, Robert Targoński-4, Filip Lewalski-7, Przemysław Mosiewicz-2, Dominik Lewandowski-2, Konrad Domian-4, Jakub Ostrówka-5, Kacper Walczak Radosław Dzieniszewski-6, Klaudiusz Leszczyński, Maciej Retkiewicz, Mateusz Reszczyński, Piotr Fabisiak

Solidne treningi w tym tygodniu dały znać o sobie. Brakowało trochę świeżości, ale rozgrywki są długie i nawet w trakcie ich trwania trzeba od czasu do czasu podładować akumulatory. Mecz był wyrównany do 40 minuty. Między 41 i 45 minutą zdobyliśmy trzy bramki pod rząd i odskoczyliśmy na 26:23. Od tego momentu systematycznie powiększaliśmy dystans i bezpiecznie zainkasowaliśmy komplet punktów. W końcówce to my dysponowaliśmy dużo szerszą grupą wartościowych zawodników, którzy grali spokojnie, bez większych błędów i o to chodziło. Mecz nie był wielkim widowiskiem, ale tu chodziło przede wszystkim zachować czyste konto strat.